Majster jest, roboty nie ma
W czwartek spotkaliśmy sie z naszym majstrem.I co się okazało. Cieśla nie jest jeszcze gotowy. Zacznie dopiero od października
No cóż, bez cieśli nic nie zrobimy. Pan Adam powiedział, że w poniedziałek rozszalują parter i posprzątają pięknie. Mąż ma tam pojechać i dać kolejną kasę na materiały. Zaczęliśmy rozmowy o klinkierze i kominach.Pan Adam ma przywieźdź jakieś próbki do obejrzenia. Ja chciałabym kominy jasne- beżowe, albo grafitowe. Widziałam na niektórych blogach, że fajnie wygladają. Dach ma być antracytowy. To już postanowione.Właściwie kolorystyka będzie taka jak na projekcie. W końcu właśnie dlatego wybrałam ten projekt, że mi odpowiada w prostocie, funkcjonalności i wyglądzie kolorystycznym.
Trochę sie tez zdenerwowałam przewodami dymowymi w kominach. Myślałam, że ten przy kuchni ma przekrój 25x25 a tu słyszę, że nasz ma 20x20. Nie wiem czy to nie za mało. Kuchnia ma być kaflowa- taka jak za dawnych czasów. Słucham dalej o tych przewodach i słyszę, że przewód w pomieszczeniu gospodarczym ma przekrój 16x16. Majster mówi,że to do ekogroszku wystarczy. Mam cichą nadzieję, że tak. I tak teraz te kominy zadały mi całą masę problemów do rozważań. Sprawdziłam, że minimalne przekroje przewodów dymowych to 14x14. ale jest to też uzależnione od źródeł grzewczych.I badź tu mądry.
Komentarze