Co nowego?
Dawno nie pisałam, ale czasem zdarza sie wiele rzeczy nieprzewidzianych, które burzą scenariusze.
Ale powoli zaczynamy działac. W przyszłym tygodniu wchodzi pan i będzie robił podejscia wodne i kanalizacyjne. Wycenił robotę i materiały wstępnie na około 4200. Oczywiście przechodzimy do konkretów i nie ma zmiłuj.Trzeba wiedziec gdzie krany, prysznice, sedesy. Dobrze, że nasze łazienki są małe i za bardzo nie można w nich szalec. Wiem już jak będzie wygladac moja kuchnia. Znalazłam prawie takie same wymiary, okno w "Moim mieszkaniu" styczeń 2015 i te klimaty, no niestety nienowoczesne. Zawsze marzyłam o kuchni prowansalskiej lub angielskiej i chyba uda się połączyc te dwie opcje. Teraz też już wiem ostatecznie jak ustawię szafki, zlew, zmywarkę, lodówkę i kuchenkę elektryczną. Dobrze, ze otkryłam ten projekt, bo właśnie trzeba przenieś kabel do kuchenki i zrobi sie to jeszcze przed tynkami.Jedna ze ścian będzie wyglądac mniej więcej tak.
Kilka dni później po dokładnym pomiarze
P.S. Niestety, juz wiem, ze źle obliczyłam długoś ściany i nie da sie przenieśc tego projektu w całości
Zdjęcie z blogu autorki Edith A - Google+
Kilka dni później po dokładnym pomiarze
P.S. Niestety, już wiem, że źle obliczyłam długośc ściany i nie da się przenieśc tego projektu w całości. Dlaczego zawsze musi byc pod górę?
Myślę też o takiej kuchni kaflowej
Może ulegnie pewnej modyfikacji, ale chyba będzie zbliżona do tego projektu.
Czeka nas też sadzenie róż i kwiatów. Te wiosenne już pięknie kwitną i jak pachną.
I jeszcze jedna zmiana w koncepcjach. Myślę o piecu na pellety. Jeśli ktoś taki używa proszę o opinie.