Są pierwsze nieśmiałe tynki
No i stało się. Otwór bramy okiełznany. Dostał tyneczki i wygląda to nieźle. Teraz sobie pięknie schną.
Choć dziś niedziela, ja wykonałam pewne prace ogrodnicze. Musiałam posadzić malinę, jeżyne i czerwoną porzeczkę.Mam nadzieję, że sie przyjmą. Kupiłam sadzonki wczoraj a dopiero dzisiaj byliśmy na działce, stąd konieczność pracy przy niedzieli. Za ciepło nie było. Zauważyłam, że moje drzewka owocowe mają nabrzmiałe pąki. Chyba wiosna tuż, tuż. A w sobotę bierzemy szczoty i jedziemy sprzątać, aby przed wstawieniem okien w domku było czysto. Gdzieś na blogu widziałam efekty takiej akcji.
Na zewnątrz rozpierducha totalna, ale poczekam na naprawdę wielkie ciepło,aby sie z nią uporać, bo jak za chłodno, to robota mi nie idzie.