Poświątecznie, z pewnym optymizmem
Pojechaliśmy dzisiaj zamówić dachówkę i akcesoria. Zdecydowaliśmy się na Alegrę 9. Nie ma odwołania, będzie taka. Przynajmniej ta decyzja z głowy. Z oknami i rynnami trochę się wstrzymaliśmy, bo może zakupimy je u mojej siostry, jeżeli znajdziemy rozsądne rozwiązanie transportowe.
Przy okazji obejrzałam cegłę na komin.Podoba mi się jasno żółta Sahara i Karpatia. Ceny i jakość dla obu, porównywalna. Jeszcze nie wiem, którą kupimy.
Tymczasem na naszej działce zima po pas. Mąż klnie na ten śnieg, jak jasna cholera, a ja śmieję się, trochę z niego, trochę z całej sytuacji.
Nasz pełen szczęścia aniołek.

Nasz biedny, przemarźnięty domek, skąpany w śniegu

Ogródek w kwietniowej krasie.

Widok z drogi na nasz domek

Nasza droga dojazdowa.

Komentarze