Zdradzę mały sekret...
Otóż, od dwóch tygodni pracują u nas panowie elewacyjni. Nie wiem, jak to się stało, że dotarli, ale są. Mieli byc we wrześniu, przyszli w czerwcu -piszę to "ku pokrzepieniu serc". Wcześniej przejrzałam kilka blogów i sporo tam lamentów i chwilowych "załamek", właśnie z tego powodu. Dlatego postanowiłam spokojnie czekac, tym bardziej, że całą jesień lało, potem w marcu mrozy, w końcu przyszli i pracują bardzo zgrabnie. W kwietniu zrobiliśmy balkon ze stali nierdzewnej. Przyznam, że skrzydełka mi opadły i wzięłam jakikolwiek, byleby nie trzeba go w przyszłości konserwowac. Obecnie zrobiona jest podbitka-z blachy, kolor złoty dąb i takież parapety. Wolałabym kolor trochę jaśniejszy, ale ponoc nie ma, więc znów machnięcie ręką -niech będzie taki, jaki jest. Kolor elewacji biały-panowie już go kładą. Przydałoby się od razu wyłożyc balkon i ganek jakimiś płytkami. Myślę o klinkierze ale nie widziałam koloru, który by mi pasował. Chciałabym w kolorze podobnym do koloru okien czyli winchester, pewnie wezmę też jakikolwiek, w miarę pasujący. Najgorsze, że nie ma panów, którzy chcieliby to zrobic.
Widzę, że wiele osób myśli o tarasie. Ja też swój opracowałam, będzie to trejaż wokół tarasu. Pnącza już rosną. Jak tylko zakończymy z kolorem domu, z niecierpliwością będziemy czekac na pana tarasowego.
Następnym razem może będę miała co pokazac.
Dziś 16 lipiec
kilka fotek-dom i łazienka dolna
Ot, i taki domeczek
szafka czeka na zmiłowanie, żeby ją zabrac, sami nie możemy jej wywalic, bo nie nasza, ale jest szansa, że jak zaczniemy taras, to zniknie
Łazienka, właściwie wykończona. W przyszłości może jakieś ładniejsze koszyczki