Już mamy prąd
Data dodania: 2014-07-13
6 lipca popłynął w naszym domku prąd i zaczęliśmy korzystać z wody. Jakie to wspaniałe uczucie kiedy się ma dostęp do tak podstawowych osiagnięć cywilizacyjnych.Uruchomiliśmy lodóweczkę pana Adama i czajnik elektryczny. Nie trzeba już dźwigać wody do ogródka i szanowny małżonek mógł w końcu na działce zażyć relaksu. Z pracy panów elektryków jesteśmy bardzo zadowoleni. Podpisaliśmy też umowę z ochroną i od wtorku nasz domek będzie trochę pilnowany. Składamy teraz pieniążki na tynki.Chcemy je zrobić pod koniec sierpnia.Pewnie cementowo wapienne.
Przed nami ważna praca. Musimy jeszcze raz zaimpregnować konstrukcję drewnianą dachu- to przez te perypetie z cieślą.
A teraz kilka fot.
Rozczulający widok pierwszej żarówki, zapewniam,że działa
Przyszła telewizornia
Całkiem niezła kuchenka
Mój ogród na piachu
Nasze królowe są pionierkami przyszłej alejki różanej
Może coś z nich będzie? Mąż wróży im totalną klęskę
Odpoczynek w brzozowym zakątku
Zacisznie i bezpiecznie we własnym M
Nasza pupilka na spacerze
Przed nami ważna praca. Musimy jeszcze raz zaimpregnować konstrukcję drewnianą dachu- to przez te perypetie z cieślą.
A teraz kilka fot.
Rozczulający widok pierwszej żarówki, zapewniam,że działa
Przyszła telewizornia
Całkiem niezła kuchenka
Mój ogród na piachu
Nasze królowe są pionierkami przyszłej alejki różanej
Może coś z nich będzie? Mąż wróży im totalną klęskę
Odpoczynek w brzozowym zakątku
Zacisznie i bezpiecznie we własnym M
Nasza pupilka na spacerze